15-05-2007 21:57
Lingwołamki
W działach: Poza szufladą (metaszuflada) | Odsłony: 646
Trudność naszego języka jest legendarna. Chyba wszyscy kojarzą scenę przesłuchania z „Jak wywołałem drugą wojnę światową” i hasło Grzegorz Brzęczyszczykiewicz. Chrząszczybrzewoszyce, powiat Łękołody.
Ostatnio znalazłem na Bashu coś takiego:
<maciek> Oryginalny cytat z angielskiej książki do nauki języka polskiego: "W języku polskim występuje głoska 'sh'. Raz jest ona zapisywana jako 'sz' a innym razem jako 'ś'. Ale tylko Polak jest w stanie widzieć różnicę pomiędzy nimi."
W podręczniku do Cyberpunka 2020 była taka zasada, że za naukę trudniejszych umiejętności (jak np. sztuki walki) płaciło się wielokrotnie więcej punktów doświadczenia niż za zwykłe (np. razy dwa). Nie pamiętam już czy był tam polski, czy może kategoria języki słowiańskie, wiem tylko, że w punktach doświadczenia były najdroższe ze wszystkich obcych języków i przebijały nawet chiński.
Ostatnio robię studium pedagogiczne i z tej okazji uczęszczam na zajęcia pracy z głosem. Uczą nas tam między innymi dykcji i każą wymawiać trudne, czasem jeszcze „podrasowane” zdania.
Oto moje ulubione. Niektóre ze względu na trudność, inne z powodu absurdalności. Liczy się tylko czytanie na głos (w myślach, to każdy potrafi ;)).:
1. Spirytusinek najwydestylowaniuchniejszy.
2. Rewolwerowiec wyrewolwerowany na wyrewolwerowanej górze rozrewolwerował się.
3. Konstantynopolitańczykiewiczowiczówna.
4. Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który entuzjastycznie oklaskiwał przeliteraturalizowaną i przekarykaturalizowaną sztukę.
5. „Gra półsłówek”: Poszedłem z kolegą do znajomika cukiernego, gdzie wypiliśmy czekolankę filiżady i zjedliśmy ciarę pasteczek. Wtem z jatki wyskoczył rozbykany huk. Jednemu z nas rozmordał orę, drugiemu nogał nadepte, właściciela tego zwierzego dzikięcia złaporcy dozali i zaprowadzili do cyrkularza komisarnego, gdzie mu pan Skóra dał w trepę i wkoził go do sadzy.
6. Trzy cytrzystki.
7. Brakuje brukwi i buraków na jutro i na wtorek.
8. W Strzemieszycach szczeka szczur
9. Zmiażdż dżdżownicę.
Ostatnio znalazłem na Bashu coś takiego:
<maciek> Oryginalny cytat z angielskiej książki do nauki języka polskiego: "W języku polskim występuje głoska 'sh'. Raz jest ona zapisywana jako 'sz' a innym razem jako 'ś'. Ale tylko Polak jest w stanie widzieć różnicę pomiędzy nimi."
W podręczniku do Cyberpunka 2020 była taka zasada, że za naukę trudniejszych umiejętności (jak np. sztuki walki) płaciło się wielokrotnie więcej punktów doświadczenia niż za zwykłe (np. razy dwa). Nie pamiętam już czy był tam polski, czy może kategoria języki słowiańskie, wiem tylko, że w punktach doświadczenia były najdroższe ze wszystkich obcych języków i przebijały nawet chiński.
Ostatnio robię studium pedagogiczne i z tej okazji uczęszczam na zajęcia pracy z głosem. Uczą nas tam między innymi dykcji i każą wymawiać trudne, czasem jeszcze „podrasowane” zdania.
Oto moje ulubione. Niektóre ze względu na trudność, inne z powodu absurdalności. Liczy się tylko czytanie na głos (w myślach, to każdy potrafi ;)).:
1. Spirytusinek najwydestylowaniuchniejszy.
2. Rewolwerowiec wyrewolwerowany na wyrewolwerowanej górze rozrewolwerował się.
3. Konstantynopolitańczykiewiczowiczówna.
4. Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu, który entuzjastycznie oklaskiwał przeliteraturalizowaną i przekarykaturalizowaną sztukę.
5. „Gra półsłówek”: Poszedłem z kolegą do znajomika cukiernego, gdzie wypiliśmy czekolankę filiżady i zjedliśmy ciarę pasteczek. Wtem z jatki wyskoczył rozbykany huk. Jednemu z nas rozmordał orę, drugiemu nogał nadepte, właściciela tego zwierzego dzikięcia złaporcy dozali i zaprowadzili do cyrkularza komisarnego, gdzie mu pan Skóra dał w trepę i wkoził go do sadzy.
6. Trzy cytrzystki.
7. Brakuje brukwi i buraków na jutro i na wtorek.
8. W Strzemieszycach szczeka szczur
9. Zmiażdż dżdżownicę.